Compositor: Paulina Sumera / Julia Skiba
Masz mnie na wyciągniecie rąk
Zaraz odejmie ci mowę
Nie ma przy mnie miejsca i dobrze bo
Zapewne boisz się podejść
Słyszę że przypominasz mnie
Jakoś nie widzę podobieństw
Tylko ja zasiadam na balkonie, sama
I zamykam się w sobie
Tylko my, artyści mamy po istnieć, mamy po co płakać
Tylko my, artyści rozumiemy wszystkie transcendencje świata
Nie to co wy
Nadzwyczajnie normalni, bezbarwni, nijacy i żadni
A ja jestem echem, półoddechem piekieł
Więcej niż człowiekiem
Masz mnie na wyciągnięcie rąk
Dopóki cię nie wygonie
Jеstem smutna, wrażliwa na całe zło
A ciebiе nie ma co boleć
Rzadko latam, bo wstydzę się klaszczących przy lądowaniu
Tylko ci w przebraniu i tamci na scenie zasłużyli na fanów
Tylko my, artyści mamy po istnieć, mamy po co płakać
Tylko my, artyści rozumiemy wszystkie transcendencje świata
Nie to co wy
Nadzwyczajnie normalni, bezbarwni, nijacy i żadni
A ja jestem echem, pół oddechem piekieł
Więcej niż człowiekiem
Tylko my, artyści mamy po istnieć mamy po co płakać
Tylko my, artyści rozumiemy wszystkie transcendencje świata
Nie to co wy
Nadzwyczajnie normalni, bezbarwni, nijacy i żadni
A ja jestem echem, półoddechem piekieł
Więcej niż człowiekiem